4.4.12

the beginning.

Witam serdecznie!
Wiem, że to czysty truizm, ale muszę to napisać: początki zawsze są trudne;) Może dlatego tak długo wahałam się nad założeniem bloga. Przyznam, że tutaj największego wsparcia udzielały mi najbliższe osoby, które tak usilnie namawiały mnie do tego, że w końcu zarzuciłam mój krnąbrny opór i oto jestem:)
Jeśli będę mogła od czasu do czasu pokazać coś interesującego, albo kogoś choć trochę zainspirować, pęknę z dumy, a na usta wpłynie mi ogromny uśmiech:))
Póki co ściskam was ciepło i do zobaczenia niebawem,
besos,
BC

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz