Poranki są już przeraźliwie zimne, ale popołudnia jakby nie godząc się z niskimi temperaturami łaskawie obdarzając nas jeszcze resztką ciepła, którą są w stanie wycisnąć z listopada. Dlatego w dzisiejszym outficie pojawia się jeszcze czarna ramoneska, jednak partnerują jej nie baleriny, a wysokie czekoladowe oficerki i ciepła chusta w panterkę. Może chociaż marchewkowe spodnie i czerwony rower na t-shircie zdołają odwrócić uwagę od nadchodzącej zimowej aury:)
Jesteście przygotowani na weekend? Jakie macie plany?:)
Ściskam Was ciepło,
besos,
BC
***
Mornings are so cold...but afternoons seem to try to change our point of view by giving us a piece of almost warm temperatures- at least warm for this time of year. And that's because in my today's outfit I wear my black suede jacket. But it's company are the chocolate boots and warm leopard print scarf. Only the red pants and the same colour of bicycle on my t-shirt are a little distructions for coming winter aura.
Do you already have any plans for the weekend?
Hugs and kisses,
BC
Jacket, bag: Zara
T-shirt, bracelets: Stradivarius
Boots: Reserved
Pants: Pull&Bear
Scarf, ring: H&M
Ale świetna koszulka :D
OdpowiedzUsuńFajna całość :) szal i torebka są świetne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń