14.7.12

crystal castles.

Pochmurne niebo, lekki orzeźwiający wietrzyk i optymalnie przyjemna temperatura, lubię taką aurę:) Dodatkowo wolny od pracy dzień i czas na leniwe pozostanie dłuższy czas w łóżku. Po wrzuceniu posta robię sobie pyszną mrożoną kawę, zabieram książkę i idę na balkon całkowicie się zrelaksować:) Wieczorem za to jadę na wernisaż Roll the Cube we wrocławskim Coffee Planet - uzdolnionej znajomej, z którego obiecuję kilka zdjęć w kolejnym wpisie:) Zapraszam wszystkich do obejrzenia jej zdjęć, dziewczyna ma niesamowity talent!
A wy jakie macie plany na ten weekend?
Dzisiejszy outfit to niezobowiązujące połączenie gołębio szarych rurek i koturnów z transparentną miętową koszulą. Mimo, że tego rodzaju koszule i bluzki są częścią garderoby dość kłopotliwą w użytkowaniu, wymagającą zastanowienia się co włożyć pod spód, żeby wyglądać z klasą, a nie wyzywająco, to ich eteryczny charakter sprawia, że nawet męski fason koszuli zyskuje ultra kobiecy wydźwięk.
Ściskam Was mocno,
besos,
BC











Blouse: Bershka
Pants: Pull&Bear
Sandals: Pull&Bear
Bag: Zara
Watch: River Island
Bracelet: Parfois

2 komentarze:

  1. super outfit, taki delikatny! :)
    dopiero zaczynam swojego bloga, może byś wpadła i dała mi kilka cennych rad? z góry dzięki :)
    www.jgirlj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń